Natknąłem się ostatnio zupełnie przypadkowo na wpis prawa ochronnego na wskazany niżej znak towarowy o numerze R.276349:
Prawo ochronne uzyskano dla wskazanych niżej usług: 35 doradztwo w zakresie organizowania i prowadzenia działalności gospodarczej, informacja o działalności gospodarczej, pozyskiwanie danych do komputerowych baz danych, komputerowe bazy danych (systematyzacja danych), komputerowe zarządzanie plikami, organizowanie działalności gospodarczej (doradztwo dotyczące zakładania, zawieszania, wznawiania, zmiany, zakańczania działalności gospodarczej), doradztwo w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej, pomoc w prowadzeniu działalności gospodarczej, 38 przesyłanie informacji, przesyłanie informacji tekstowej i obrazowej za pomocą komputera, przydzielanie dostępu do baz danych, 41 komputerowe przygotowanie materiałów do publikacji, 42 wyszukiwarki internetowe (dostarczanie – opracowywanie). Uprawnionym ze znaku jest Skarb Państwa działający przez statio fisci - Ministerstwo Gospodarki.
Tak sobie myślę, czy Skarb Państwa może uzyskać na swoją rzecz znak towarowy? Konstrukcyjnie znak towarowy służy przedsiębiorcy do odróżniania swoich towarów lub usług na rynku od towarów innych przedsiębiorców. Prowadzenie działalności gospodarczej jest, wydawałoby się, rzeczą konieczną dla możliwości uzyskania prawa ochronnego na znak towarowy. Doktryna dopuszcza wprawdzie możliwość uzyskiwania praw do znaków towarowych przez podmioty nieprowadzące działalności gospodarczej (stowarzyszenia, fundacje) ale pod warunkiem ich obecności na rynku. Można zatem powiedzieć, że nie tyle samo prowadzenie działalności gospodarczej ale działanie w ramach rynku i konkurencji. Wszak fundacje i stowarzyszenia mają swoją konkurencję walcząc choćby o 1% podatku jako Organizacje Pożytku Publicznego. Z powyższych względów należałoby uznać, że Skarb Państwa nie jest uprawniony do uzyskania prawa ochronnego na znak towarowy. Wszak nie prowadzi on działalności gospodarczej ani nie jest uczestnikiem rynku. Działające w jego imieniu organy nie działają w warunkach konkurencji - to dość oczywiste. Jego styczność z działalnością gospodarczą czy rynkiem ogranicza się tylko do jego funkcji jaką jest wykonywanie zadań publicznych - administracyjnych zgodnie ze swoimi kompetencjami. To zaś nie oznacza uczestnictwa w rynku w rozumieniu doktryny i celu ochrony znaków towarowych. Mimo to zdolność organu do nabycia prawa do znaku towarowego nie jest raczej kwestionowana ani w doktrynie ani w praktyce Urzędu Patentowego. Wyprowadzana jest ona z treści przepisu przejściowego art. 325 ust.2 pwp. Co więcej zaś, rozporządzenie wykonawcze dotyczące zgłaszania znaków towarowych znowelizowane w 2014r. wskazuje, na wymogi w zakresie zgłoszenia dokonanego przez organ administracji rządowej lub państwową jednostkę organizacyjną nieposiadającą osobowości prawnej. Przyznanie zdolności znakowej wskazanym organom ma daleko idące konsekwencje płynące z funkcji znaków towarowych oraz obowiązków dla uprawnionego ze znaku. W jaki bowiem sposób organ administracji lub ma wykazać używanie znaku dla wskazanych usług? Dla przykładu CEIDG dla wskazanych wyżej usług? Bo jak rozumiem CEIDG nie prowadzi działalności gospodarczej, a tylko wykonuje swoje funkcje publiczne. Czy oznacza to, że wykonywanie funkcji publicznych ma być spełnieniem obowiązku rzeczywistego używania znaku? Jeśli nim nie jest, a wydaje się to logiczne - oznacza to, że po 5 latach od uzyskania prawa do znaku towarowego można stwierdzić jego wygaśnięcie. Jeżeli w ogóle nie próbować unieważnić znaku wskazując, że nie zostały spełnione ustawowe wymogi do uzyskania prawa, nie przedmiotowe a podmiotowe.
Z perspektywy funkcji i celowości zastanawiam się po co MG zgłosiło ten znak ? Czy jest w tym jakiś zamysł, czy to wyraz swego rodzaju mody na posiadanie logotypów przez organy administracji, a w dalszej konsekwencji uzyskiwanie na nie praw ochronnych. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić egzekwowanie praw do znaku na drodze sądowej... tym bardziej po 5 latach od dnia uzyskania prawa.
Dochodząc więc do konkluzji, myślę, że uzyskiwanie praw ochronnych na znaki towarowe przez Skarb Państwa w aktualnym stanie prawnym nie jest zbyt szczęśliwe. Praktyka ta jest jednak odpowiedzią na widocznie istniejącą potrzebę ochrony oznaczeń jednostek administracji publicznej. Problem w moim przekonaniu należałoby rozwiązać systemowo np. przez ustawę która uregulowałaby zasady ustalania oznaczeń jednostek administracji publicznej i ich ochrony. Można by też wprowadzić regulację szczegółową do prawa znaków towarowych. Nie budzi bowiem chyba większych wątpliwości, że w obecnym kształcie ustawy uzyskiwanie praw do znaków towarowych przez organy administracji publicznej jest wypaczeniem istoty regulacji i nie znajduje oparcia w jej przepisach.