Problem ustalenia granic współautorstwa i sposobu
korzystania z prawa przez wspólautorów była przedmiotem wielu wyroków Sąd
Najwyższego. W jednym z nich, obejmującym to zagadnienie jeszcze na gruncie
poprzednio obowiązującej ustawy, doszło do sporu pomiędzy współautorami noweli
filmowej zatytułowanej „Ballada o ścinaniu drzewa”.
Powód w sprawie twierdził, iż w 1970 r. wspólnie z pozwanym
napisał nowelę filmową pt. „Ballada o ścinaniu drzewa”, na podstawie której
zrealizowany został film, o tym samym tytule. Ekranizację poprzedziła praca
powoda i pozwanego nad tekstem scenariusza, gdzie jako utwór bazowy
wykorzystano napisaną w latach 1966-1967 autorską nowelę pozwanego o tym samym
tytule co film. W samym tekście scenariusza obaj twórcy nanieśli szereg
poprawek, w głównej mierze odnoszących się do tzw. didaskaliów, tj. pobocznych
tekstów będących opisem sytuacji, zachowania się bohaterów, z reguły
stanowiących wskazówki pisarza dla wystawiających dramat.
Sześć lat później, w 1976 r. Teatr w Nowej Hucie wystawił
sztukę pozwanego, o tytule „Och, jaki piękny jest świat”, do której pozwany,
bez zgody powoda, przeniósł całe fragmenty dialogów i scen ze wspólnie
nakręconego filmu, czym, zdaniem powoda, naruszył jego prawa autorskie.W
związku z powyższym powód stwierdził, że zostały naruszone jego osobiste i
majątkowe prawa autorskie.Sąd Wojewódzki powództwo oddalił, w samej konkluzji
stwierdzając, że skoro autorem noweli, która posłużyła do przygotowania
scenariusza filmowego był tylko i wyłącznie pozwany, to może on swobodnie
wykorzystywać pomysły, dialogi, sceny itp. zawarte w obu utworach. Zdaniem
Sądu, tworząc sztukę teatralną pozwany opierał się w głównej mierze na tekście
pierwotnym, nawet jeżeli zawarte w tekście sztuki sceny nie różniły się od tych
filmowych praktycznie wcale.
Innego zdania był Sąd Najwyższy, który stwierdził, że w
momencie powstania dzieła wspólnego autorskie prawa do utworu przysługują
łącznie współtwórcom, niezależnie od ewentualnych różnic we wkładzie w jego
tworzeniu. Powyższe oznacza, iż dialogi, sceny czy sytuacje, nawet jeżeli
przeniesione z innych utworów, zawczasu napisanych przez jednego ze
współautorów, od chwili umieszczenia ich w dziele wspólnym zostają przedmiotem
łącznego prawa współtwórców dzieła wspólnego i żaden nie może bez zgody tego
drugiego wykorzystywać ich w dalszej twórczości. Przez przeniesienie to twórca
wyzbywa się bowiem prawa do wyłącznego dysponowania owymi dialogami, scenami
czy sytuacjami i stają się one przedmiotem łącznego prawa autorskiego wszystkich
współtwórców.
Wyrok SN, 1980-10-08, IV CR 327/1980