W ubiegłym tygodniu Trybuał Sprawiedliwości UE wydał ważne orzeczenie dotykające w istocie bardzo ciekawej kwestii związanej z obrotem egzemplarzami oprogramowania. W sprawie dwóch Łotyszy sprzedało ponad 3000 egzemplarzy - jak twierdzili - kopii zapasowych - oprogramowania Microsoft tj. Windows'ów i Office'ów. W toku postępowania powstała wątpliwość dotycząca relacji przepisów o wyczerpaniu prawa do egzemplarza utworu (oprogramowania) i objęcia tym wyczerpaniem również kopii zapasowej wykonanej przez nabywcę tego oprogramowania. Skoro bowiem mogę sporządzić kopię zapasową w sytuacji np. zniszczenia oryginalnej płyty, dlaczego nie mogę jej następnie sprzedać? Jest to bowiem pochodna uprawnienia zyskanego w związku z nabyciem egzemplarza utworu. Sytuację komplikuje też fakt oderwania zasad wyczerpania prawa od materialnego nośnika oprogramowania, które stwierdzone zostało już we wcześniejszym wyroku Used Soft. Ostatecznie Trybunał stwierdził, że uprawniony, które sporządził kopie zapasową oprogramowania, nie może bez zgody uprawnionego dokonywać obrotu tą kopią, czyli że wyczerpanie prawa nie rozciąga się na kopię zapasową. Przyznam szczerze, że mam mieszane uczucia jeżeli chodzi o powyższe rozstrzygnięcie. Sankcjonuje ono bowiem swego rodzaju wywłaszczenie z uprawnień nabytych przez legalnego użytkownika oprogramowania. Możliwość sporządzenia kopii zapasowej jako uprawnienie bezwzględne (które nie może być ograniczone ani wyłączone) jest odpowiedzią na "nietrwałość" nośników informatycznych, które podatne są na uszkodzenia mogące uniemożliwić normalne z nich korzystanie. W świetle więc bezwzględnych uprawnień nabywcy - z perspektywy czystego prawa - nie widzę zatem wielu racjonalnych argumentów, które przemawiałyby za ograniczeniem obrotu tym nośnikiem - a uzależniały ją wyłącznie od ewentualnej zgody uprawnionego. Wyrok TSUE C-166/15.
No comments:
Post a Comment