źródło |
Janusz Palikot podejmuje kontrowersyjne działania nie od dziś. W najnowszej odsłonie aktywności na swoim facebookowym profilu publikuje wizerunek pobitej premier Ewy Kopacz - w celu zwrócenia uwagi na brak przyjęcia przez Sejm RP ustawy o ratyfikowaniu konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet. Abstrahując zupełnie od politycznych i społecznych aspektów tego działania, powstają pytania w obszarze zakresu dozwolonego wykorzystania wizerunku osoby powszechnie znanej, jaką bezsprzecznie pozostaje premier Ewa Kopacz.
Wizerunek każdej osoby znajduje się pod ochroną prawną. Aby móc go rozpowszechniać, co do zasady należy uzyskać zgodę danej osoby. Zasada ta doznaje ograniczeń w odniesieniu do osób powszechnie znanych. Zgodnie z art. 81 ust.2 pkt 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych: Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych. Celem wskazanego wyjątku jest dosyć oczywista możliwość prezentowania wizerunku tych osób jako ilustracji podejmowanych przez nie aktywności zawodowych, politycznych czy społecznych. Możliwość publikacji wizerunku osoby powszechnie znanej nie oznacza jednak całkowitego pozbawienia danej osoby prawa do wizerunku. Nie oznacza to, że wykorzystanie wizerunku danej osoby może być swobodne, musi ono bowiem mieścić się w zakreślonych wyżej ramach. Wykorzystanie wizerunku osoby powszechnie znanej, które znajduje się poza zakresem przytoczonego przepisu będzie naruszeniem prawa do wizerunku. I tak np. każde komercyjne wykorzystanie wizerunku osoby powszechnie znanej bez jej zgody będzie bezprawne. Nie można też ingerować i dokonywać zmian w utrwalonym i rozpowszechnianym wizerunku. Poza wskazanym bowiem wyjątkiem, osoba powszechnie znana korzysta z ochrony prawa do wizerunku i ochrony dóbr osobistych jak każda inna osoba.
Rozpowszechniając więc wizerunek premier Kopacz w tak zmienionej i kontrowersyjnej formie, Janusz Palikot dopuścił się naruszenia prawa do jej wizerunku. Dokonując ingerencji w wizerunek premier - stylizując ją na ofiarę pobicia i publikując to zdjęcie, znalazł się poza zakresem możności jego wykorzystania. z powołaniem na wskazany wyżej przepis.
Przesłanką naruszenia prawa do wizerunku jest bezprawność działania naruszyciela. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem sądowym, bezprawność uchyla m.in. zgoda uprawnionego lub działanie w interesie publicznym. Nie wydaje się aby Janusz Palikot uzyskał zgodę premier na wykorzystanie jej wizerunku. Nie wydaje się też, aby tego rodzaju aktywność można było uzasadnić działaniem w interesie publicznym. Działanie w tym interesie musi bowiem pozostawać w słusznej proporcji do podejmowanych środków. Te zaś w tym przypadku są przesadzone, co podkreśla sam Palikot w komentarzu do publikacji.
Przesłanką naruszenia prawa do wizerunku jest bezprawność działania naruszyciela. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem sądowym, bezprawność uchyla m.in. zgoda uprawnionego lub działanie w interesie publicznym. Nie wydaje się aby Janusz Palikot uzyskał zgodę premier na wykorzystanie jej wizerunku. Nie wydaje się też, aby tego rodzaju aktywność można było uzasadnić działaniem w interesie publicznym. Działanie w tym interesie musi bowiem pozostawać w słusznej proporcji do podejmowanych środków. Te zaś w tym przypadku są przesadzone, co podkreśla sam Palikot w komentarzu do publikacji.